Jan Ziółkowski wyrasta na prawdziwego lidera Legii Warszawa, czy Polak ma szansę na powołanie?


W ostatnim czasie Polak notuje znakomite występy i jest uznawany za jednego z największych objawień tego sezonu

1 maja 2025 Jan Ziółkowski wyrasta na prawdziwego lidera Legii Warszawa, czy Polak ma szansę na powołanie?
Mateusz Sobczak / PressFocus

Jan Ziółkowski to obrońca, który przez wielu jest określany mianem „nowego Jędrzejczyka”. Określenie to jest bardzo trafne, głównie przez fakt, iż młody Polak w wieku zaledwie dziewiętnastu lat jest liderem, a czasem nawet kapitanem stołecznej drużyny. W wielu meczach udowadniał swoje nienaganne umiejętności i był chwalony za swoją postawę. Docenił go także trener Goncalo Feio, który co raz bardziej ufa młodemu zawodnikowi. Coraz częściej mówi się też o przyszłym powołaniu zawodnika na czerwcowe zgrupowanie, jednak jest to bardziej melodia przyszłości.


Udostępnij na Udostępnij na

Początki

Jan Ziółkowski trafił do Legii Warszawa z młodzieżowych drużyn Polonii Warszawa. Do zespołu „wojskowych” trafił razem z Jakubem Okusamim, wówczas trafił on szybciej od Janka do rezerw i wykazywał większy potencjał. W bardzo szybkim tempie przebił się jednak do składu drugiej drużyny i pokazywał, że jego miejsce jest w znacznie wyższej lidze. W trzecioligowych rezerwach Ziółkowski rozegrał ponad 40 spotkań, strzelając dwa gole. Po tym dobrym okresie bardzo szybko awansował na poziom pierwszej drużyny. Warto wspomnieć, że w tym okresie przejawiał wyjątkowe, jak na jego wiek cechy wolicjonalne i przywódcze, co pokazywał w wielu meczach.

Pamiętam, jak przychodził z Polonii razem z Jakubem Okusamim. Ten drugi szybciej trafił do rezerw, więc spodziewałem się, że może zrobić większą karierę od Janka. Jednak Ziółkowski dość szybko zaczął regularnie grać w drugim zespole. Na początku dostawał tylko kilka minut, ale kiedy wskoczył do pierwszego składu w spotkaniu z Olimpią Zambrów, praktycznie do końca sezonu nie oddał już miejsca w wyjściowej jedenastce.

Pamiętam, jak był pewny siebie — to Janek dyrygował całą obroną, mimo że obok niego grali bardziej doświadczeni Karol Noiszewski (obecnie zawodnik Pogoni Grodzisk Mazowiecki) oraz Julien Tadrowski” – mówi nam Kamil Dumała z portalu legionisci.com

Sezon 24/25 jest jego pierwszym w seniorskiej poważnej piłce. Jak do tej pory rozegrał ponad tysiąc minut. Co pokazuje pełne zaufanie sztabu względem 19- latka. W obecnej kampanii Ziółkowski miał możliwość zagrania w 24. meczach we wszystkich rozgrywkach. Zdobył jedną bramkę i dołożył dwie asysty. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że ten dorobek jak na obrońcę, i to tak młodego jest bardzo dobry. Za kadencji Goncalo Feio Jan miał także okazję do gry z opaską kapitana w wielu meczach. Dla młodzieżowca jest to z pewnością duże wyróżnienie i zaszczyt.

Dodatkowo, ostatnio stołeczny klub poinformował o podpisaniu umowy z obrońca do 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata. Jednakże, nie tylko w klubie są zachwyceni rozwojem i osobą Ziółkowskiego. Kibice Legii mówią wręcz o jednym z największych objawień ekstraklasy. Niektórzy mówią, że jest to jeden z największych talentów w Legii.

Jaki to zawodnik?

Środkowy obrońca to jeden z najlepszych młodych zawodników młodego pokolenia. Dlatego tak ważne jest, by Legia Warszawa zatrzymała zawodnika jak najdłużej w swoich szeregach. Jednakże jakim jest zawodnikiem? Co go wyróżnia? Spieszymy z wyjaśnieniem.

Jan Ziółkowski z każdym kolejnym występem pokazuje, że warto na niego stawiać. Popełnia błędy, co w jego wieku jest normalne, ale najważniejsze, że potrafi szybko się z nich podnieść i reagować pozytywnie. Mentalnie jest mocny – nie załamuje się po nieudanej akcji, tylko wraca do gry jeszcze bardziej skupiony. W obronie gra odważnie i z zaangażowaniem. Dobrze radzi sobie w powietrzu, potrafi rozegrać piłkę na krótkim dystansie, a do tego imponuje szybkim powrotem po stracie.

Coraz częściej próbuje też dłuższych podań do przodu, choć tutaj brakuje mu jeszcze powtarzalności i precyzji. Zdarzają mu się momenty dekoncentracji. Często traci krycie lub podejmuje zbyt pochopne decyzje. Ma też problemy w fizycznych starciach z silniejszymi rywalami, co wynika z jeszcze nie w pełni rozwiniętej sylwetki. Mimo to potrafi zaskoczyć – nawet lepiej zbudowanych przeciwników umie skutecznie powstrzymać sprytem i ustawieniem. Widać, że ma ambicję i odpowiednie cechy, by wejść na wyższy poziom. Jeśli popracuje nad siłą, koncentracją i podejmowaniem decyzji, może być z niego bardzo solidny stoper, który wniesie jakość nie tylko w defensywie, ale też w budowaniu gry od tyłu.

***

„Według mnie to zawodnik cały czas się rozwijający. Z każdym meczem wyciąga coraz więcej wniosków dotyczących własnej gry. Oczywiście zdarzają mu się głupie błędy (jak np. z Molde), ale potrafi szybko się po nich podnieść i zanotować kilka bardzo dobrych, pewnych interwencji w obronie, co świadczy o jego solidnym przygotowaniu mentalnym.

Można go trochę określić mianem młodszego Artura Jędrzejczyka — pewny w interwencjach, ale wciąż zbierający doświadczenie, bo to tak naprawdę jego pierwszy poważny sezon w seniorskiej piłce.Dobrze walczy w powietrzu i ma niezłe podanie do najbliższego partnera. Niestety, czasami przegrywa pojedynki fizyczne ze względu na jeszcze niewystarczającą masę mięśniową. Zaczyna też próbować dłuższych podań w ofensywę, ale brakuje mu w tym jeszcze skuteczności i powtarzalności — potrafi raz posłać świetną piłkę, a zaraz potem wyrzucić ją w aut. Często też traci koncentrację, co skutkuje prostymi błędami w kryciu rywali. Oczywiście w dużej mierze wynika to z braku doświadczenia.

Na plus trzeba wyróżnić jego przyspieszenie — wielokrotnie imponował szybkimi powrotami we własne pole karne. Na minus — gra na tzw. „raz”. Bardzo często próbuje wślizgiem lub szybkim wejściem odebrać piłkę, podczas gdy w wielu sytuacjach wystarczyłoby więcej spokoju i cierpliwości.” 

Czy ma szansę na powołanie na czerwcowe zgrupowanie?

Na ten moment trudno mówić o realnych szansach na powołanie młodego stopera na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji. Jan Ziółkowski dopiero 19 lat i to jego pierwszy sezon na poważnym poziomie. Wciąż uczy się dorosłego grania, łapie rytm i oswaja z presją. Z drugiej strony, prezentuje się dojrzale. Gra z odwagą, nie boi się odpowiedzialności i często reaguje lepiej niż starsi koledzy. Po błędach potrafi się podnieść, szybko się uczy i regularnie robi postęp. Ma warunki, żeby rozwijać się dalej.

”Jak już wspominałem, Jan z meczu na mecz rośnie w oczach. Jednak, mimo że jestem jego wielkim fanem, uważam, że to jeszcze odrobinę za wcześnie. Poza tym, mam złe skojarzenia z powołaniami młodych zawodników — często wracają z reprezentacji mniej skoncentrowani i w słabszej dyspozycji, jak miało to miejsce chociażby z Oyedele i Kozubalem. Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby, gdy dostanie powołanie, pokazał się z jak najlepszej strony. Bo bez wątpienia jest jednym z najciekawszych młodych środkowych obrońców w polskiej piłce.” – dodaje Kamil Dumała 

Problemem nie jest jednak sam zawodnik, tylko szerszy kontekst. Reprezentacyjna obrona od miesięcy wygląda na formację bez kręgosłupa. Brakuje w niej liderów, spokoju i zgrania. Błędy w ustawieniu i komunikacji powtarzają się za często. Do tego dochodzą ciągłe roszady personalne, przez które trudno o stabilność. Selekcjoner musi reagować, ale trudno wskazać, by którykolwiek z obecnych stoperów dawał pełną pewność. A że grupa eliminacyjna do mistrzostw świata nie wygląda strasznie, czerwiec może być idealnym momentem na testy.

Powołanie kogoś nowego byłoby naturalnym ruchem. Jan Ziółkowski nie musi jeszcze grać – samo sprawdzenie go z bliska ma wartość. Może trenować z zespołem, przyjrzeć się wymaganiom, poczuć klimat kadry. Dla niego to sygnał, że jest brany pod uwagę. Nie ma co go pompować, ale z drugiej strony – na tle obecnej konkurencji, nie wygląda wcale gorzej. Młody, dynamiczny, skoncentrowany. Może nie gotowy na pierwszą jedenastkę, ale wart obserwacji i budowania pod przyszłość.

W dzisiejszej reprezentacji przyda się świeża energia. Kogoś, kto nie ma bagażu porażek i może podejść do gry bez strachu. W takiej sytuacji aż się prosi, żeby dać szansę komuś nowemu. Ziółkowski to kandydat, który na to zasługuje.

Jak wygląda na tle innych obrońców ekstraklasy?

W Ekstraklasie nieczęsto trafiają się młodzi stoperzy, którzy łączą pewność siebie, warunki fizyczne i realny wpływ na mecz. Jan Ziółkowski ma dopiero 19 lat, ale z każdą kolejką udowadnia, że nie pojawił się w pierwszym zespole Legii przypadkiem. Choć ma jeszcze wiele do poprawy, już teraz można go uznać za jednego z najciekawszych młodych defensorów w Polsce. Jego mocnym punktem jest gra głową. Wygrywa 76% pojedynków w powietrzu, co daje mu piąte miejsce w całej lidze w tym elemencie. Tylko Matras, Szota, Petrow i Salamon mają lepsze statystyki. W ofensywie również potrafi być zagrożeniem. W meczu z Lechią trafił do siatki w doliczonym czasie gry, zapewniając Legii wygraną. Występ ten dał mu miejsce w jedenastce kolejki. Jan Ziółkowski jest obecnie:

  • 4. najskuteczniejszym stoperem ligi pod względem przejęć i odbiorów,
  •  4. najczęściej faulującym środkowym obrońcą w Ekstraklasie,
  •  9. miejsce wśród stoperów pod względem liczby wybić.

Statystyki Jana Ziółkowskiego nie tylko potwierdzają jego walory boiskowe, ale też podkreślają unikalność profilu, który dziś staje się coraz rzadszy. Ziółkowski to piąty najlepszy stoper Ekstraklasy pod względem skuteczności w grze głową, a jednocześnie czwarty pod względem liczby przejęć i odbiorów. Regularnie plasuje się też w czołówce ligi, jeśli chodzi o wybijanie piłek i wpływ działań defensywnych na zmniejszenie szans przeciwnika na zdobycie bramki. Co ważne, te liczby nie są przypadkiem. Owszem, notuje sporo fauli i wciąż ma problemy z grą pod pressingiem, ale to typowy przykład obrońcy, który nie boi się wejść wślizgiem, a dopiero potem dopracowuje techniczne niuanse. Statystyki sugerują, że choć jeszcze niekompletny, Ziółkowski już dziś znajduje się w ścisłej ligowej czołówce w kluczowych aspektach gry defensywnej. Jeśli zbalansuje agresję, poprawi siłę i podniesie jakość rozegrania, może być gotowy na najwyższy poziom.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze